Czego uczymy się przed narodzinami?
Utworzono: środa, 16, maj 2018 08:18
Kobieta będąca w ciąży dzieli ze swoim dzieckiem niemalże wszystko. Od powietrza, które wdycha, jedzenie i picie, które spożywa, aż po emocje, które odczuwa czy toksyny, na które jest narażona. Dla płodu wszystko to co dostarczane jest do organizmu matki jest pewnego rodzaju zbiorem informacji ze świata zewnętrznego. Według naukowców, 9 miesięcy przed narodzinami dziecka może mieć znaczący wpływ na jego życie tuż po narodzinach.
Wszelkie informacje, które docierają do organizmu matki są bardzo istotne dla nienarodzonego dziecka – na ich podstawie przygotowuje się ono do życia na zewnątrz, stara się wykształcić takie przystosowania, które wpłyną na zwiększenie możliwości przeżycia po urodzeniu.
Przez wiele lat dzieci, które dopiero pojawiły się na świecie były uznawane za czystą, niezapisaną tablicę, która dopiero tak naprawdę rozpoczyna od zera kształtowanie własnej ścieżki umożliwiającej przeżycie.
Na podstawie przeprowadzonych badań pojawiła się teoria, że życie płodowe i to jakie pokarmy w tym czasie spożywa matka może mieć znaczący wpływ na kształtowanie preferencji smakowych u nowonarodzonych dzieci. Pionierskie badania polegały na wstrzykiwaniu do płynu owodniowego kobiet w ciąży niebieski barwnik z cukrem lub bez. Płód, czując słodki smak, połykał większą ilość płynu owodniowego. Odwrotne badania zostały przeprowadzone kilka lat później, podczas których wstrzykiwano gorzka substancje do wód płodowych, a to powodowało, że płód połykał mniej płynu. Nasze kubki smakowe kształtują się już między 13. a 15. tygodniem ciąży, a wody płodowe potrafią smakować czosnkiem, curry, cebulą, a nawet marchwią – w zasadzie niemalże wszystkich co tylko przyszła mama postanowi zjeść!!!
Podobnie jak smaki, już w życiu płodowym możemy zacząć powoli uczyć się rozpoznawać zapachy. Niemowlęta tuż po urodzeniu bez problemu rozpoznają zapach własnej matki, ale na tym umiejętności maluchów się nie kończą. Przeprowadzono badanie, któremu poddane zostały 24 przyszłe matki. Podzielono je na dwie grupy, z czego pierwsza miała pozwolenie na spożywanie nieograniczonej ilości słodyczy i syropu anyżkowego, druga spożywała same słodkości bez przyprawy. Noworodkom około 3 godziny po narodzinach podstawiano, w przypadkowej kolejności, watę z bezzapachowym olejem parafinowym lub watę z olejem anyżkowym. Maluszki były filmowane, a naukowcy oglądając nagrania zwracali uwagę na miny noworodków. Sprawdzali czy opuszczały kąciki ust, ściągały brwi, marszczyły nos, ssały, lizały, żuły czy ruszały głową. Eksperyment wykazał, że te dzieci które wąchały anyżek jeszcze w łonie matki ujawniały więcej pozytywnych reakcji na anyżek i zwracały w jego kierunku głowy. Noworodki z grupy kontrolnej krzywił się czując jego zapach.
Udowodniono także, że dzieci słuchając w łonie matki charakterystycznej intonacji głosu uczą się języka ojczystego. Dzieci nie rozróżniają słów, ale uczą się tym sposobem fonetyki. Udowodniono, że są w stanie zapamiętywać dłuższe wypowiedzi – takie jak fragmenty piosenek, czy bajki, które były im czytane podczas życia płodowego.