Można powiedzieć, że w dzisiejszym świecie woda dosłownie przelewa się nam przez palce. Warto ją oszczędzać, choćby kropelka po kropelce. Wyobraźcie sobie, jak bardzo zmalałoby zużycie wody, gdyby każdy z nas codziennie wylał jej kilka kropel mniej!
Oto 10 prostych zasad, którymi możesz kierować się każdego dnia, aby zminimalizować ilość zużywanej wody.
Zakręcaj kran. Kiedy myjesz zęby, twarz, podziwiasz swoje odbicie w lusterku, nie pozwól by woda lała się strumieniem do umywalki. To czyste marnotrawstwo!
Zamień gorącą kąpiel na prysznic. Najlepiej pod oszczędzającym zużycie wody typem natrysku. Jeżeli nie umiesz zrezygnować z przyjemności taplania się w wannie, napełnij ją tylko w 1/3 objętości – wówczas jeśli woda wystygnie w czasie kąpieli, by ją ogrzać nie trzeba wypuszczać nadmiaru.
Nie myj naczyń pod bieżącą wodą. Zmywając, możesz napełnić wodą komorę zlewu, a na koniec jedynie szybko opłukać naczynia pod bieżącą wodą. Pamiętaj: dostosowując temperaturę wody cieknącej z kranu, zamiast zwiększać strumień można go także zmniejszać!
Pierz z głową. Ładuj pralkę do pełna, by nie marnować pełnego cyklu prania na kilka par skarpetek. Warto używać ekonomicznych programów, które dopasowują ilość zużycia wody do masy załadunku.
Dbaj o jakość instalacji. Zużyte uszczelki, nieszczelne rury, cieknąca spłuczka – to najczęstsze przyczyny marnotrawienia wody w domowych gospodarstwach. Koszt ich naprawy jest niewielki, a oszczędność jaką może przynieść nie bez znaczenia także dla domowego budżetu.
Kupuj sprzęty zużywające mniej wody. Producenci pralek i zmywarek oprócz informacji o poborze energii, umieszczają na etykiecie informacje o zużyciu wody (wyliczanym jako szacowane roczne zużycie lub ilość wody potrzebną do jednego cyklu prania/zmywania). Warto przed zakupem porównać parametry kilku modeli. Niektóre nowoczesne pralki posiadają także funkcję zraszania (woda nie jest doprowadzana do bębna z dna lecz natryskiwana pod ciśnieniem z góry), dzięki czemu pralka potrzebuje mniej wody, aby zamoczyć i wypłukać pranie.
Oszczędzaj wodę w ogrodzie. Trawniki wystarczy podlewać co 5 dni, ale obfity deszcz jeszcze zmniejsza tę konieczność. Podlewając ogród wczesnym rankiem, redukujesz straty wody powstałe w wyniku parowania. Jesienią nie usuwaj opadłych z drzew liści, poczekaj z porządkami do wiosny. Dzięki temu wiosenny wiatr nie przesuszy gleby, zanim zazielenią się pierwsze rośliny.
Nie marnuj jedzenia. W procesie jego produkcji zużywane są nie małe ilości wody. Także nawadnianie upraw oraz hodowla zwierząt znacząco zwiększa jej zużycie. Kupuj rozsądnie, tak by jedzenie nie zepsuło się w twojej lodówce i nie wylądowało w koszu, zanim zdążysz je zjeść.
Oszczędzaj prąd. Globalne ocieplenie, zwiększa parowanie wody, negatywnie wpływając na stan bilansu wodnego. Gasząc niepotrzebne światło czy nieoglądany telewizor zmniejszasz produkcję gazów cieplarnianych, a tym samym przyczyniasz się do poprawy obiegu wody w przyrodzie.
Dbaj o klimat i przyrodę. Wszystko co robisz, rób z głową: segreguj odpady, rozsądnie zużywaj produkty przemysłowe, nie dewastuj i nie zanieczyszczaj naturalnych zbiorników wodnych, chroń przyrodę. W przyrodzie nic nie ginie, a wszystko się ze sobą łączy. Każdy zabieg, chroniący klimat w konsekwencji pozytywnie wpływa również na bilans wodny.